Łukasz Smyrski, Między władzą spojrzenia a praktyką. Antropologia krajobrazu PRODUKT NIEDOSTĘPNY
Cena regularna:
towar niedostępny
dodaj do przechowalniOpis
Dla Urianchajów Ałtaj jest nie tylko „zwyczajnym” miejscem zamieszkania, ale także potężną siłą przenikającą ludzkie życie. Ludzie, którzy żyją w Ałtaju na co dzień, po imieniu nazywają każdą rzekę, górę, jezioro czy dolinę. Swoją obecnością nadali mu wymiar duchowy. Zawierzyli górom kości swoich przodków, a błękitnemu niebu los potomków. W ten sposób w ciągu wieków wytworzył się szczególny dialog, w którym ludzie i Ałtaj uczestniczą na równych prawach.
Czym jest krajobraz?
Dla outsidera krajobraz jest tożsamy przede wszystkim z określonym widokiem i stanem, jaki wywołuje. Dla insidera jest złożonym procesem życiowym, opartym na doświadczeniu, lokalnej wiedzy i miejscowych sposobach działania. Krajobraz insidera nie jest chwilowym efektem, obrazem uchwyconym przez spojrzenie, ale obejmuje całość praktyki życiowej wynikającej z mieszkania w danym środowisku. Nie jest zapisem piktograficznym, ale społecznym procesem tworzenia się złożonych i różnorodnych relacji między ludźmi, ziemią, środowiskiem, podmiotami nie-ludzkimi, wynikającym z doświadczeń życiowych i działalności jednostek.
Książka ilustrowana kolorowymi fotografiami krajobrazu mongolskiego
Spis treści
Zakończenie
(fragmenty)
Krajobraz jest pojęciem niejednoznacznym i nieprecyzyjnym, przez co pozycjonuje się je na granicy nauki, sztuki i wiedzy potocznej. Przez lata był utożsamiany z postrzeganiem wzrokowym i ze specyficznymi sposobami przedstawiania i reprezentacji. Powszechnie kojarzy się z widokiem lub kontemplacją obrazów — wiąże się więc nierozerwalnie z patrzeniem. Krajobraz oglądany w konkretnym miejscu geograficznym (np. na wycieczce w górach) czy też w galerii malarstwa może wywoływać określone emocje — zadowolenie, radość, wolność, ale również nostalgię, sentyment czy niepokój. W prezentowanej książce nie zajmowałem się optycznym sensem krajobrazu, ale pokazałem jego społeczny, procesualny charakter. […]
Krajobraz w Mongolii można potraktować dwojako. Z jednej strony jako rzeczywistą, zróżnicowaną fizjograficznie powierzchnię, na której widoczne są oznaki ludzkiej działalności ekonomicznej i rytualnej. Góry, pastwiska, jurty, stada zwierząt, kopce owoo — wszystkie one należą do pejzażu Mongolii, powielanego i upowszechnianego przez środki masowego przekazu, kulturę popularną i sztukę — są ikonicznymi elementami landszaftu narodowego. Jest to jednak perspektywa charakterystyczna dla niezaangażowanego outsidera, który krajobraz będzie postrzegał za pośrednictwem spojrzenia. Optyka łącząca krajobraz ze spojrzeniem jest charakterystyczna przede wszystkim dla osób przybywających do Mongolii.
Kluczowe dla antropologicznej koncepcji krajobrazu jest drugie rozumienie, charakterystyczne dla perspektywy zamieszkujących insiderów i wiążące się z procesem życiowym i praktykami życia codziennego. Przedmiotem moich badań były lokalne konceptualizacje wynikające z miejscowych sposobów działania i zamieszkiwania konkretnego obszaru. W tej perspektywie krajobraz wiąże się zarówno z rozmaitymi aktywnościami (np. wędrowaniem ze stadami), jak i pojęciami, takimi jak: bajgal’, Altaj Delchij czy nutag, w obrębie których wzajemnie oddziałują na siebie podmioty ludzkie i nie-ludzkie. Każde miejsce związane z życiem konkretnego człowieka wiąże się z charakterystyką jakościową, naznaczoną osobistym doświadczeniem jednostki mieszkającej w danej przestrzeni. […]
Zasadniczą część książki wypełnia etnograficzny opis (mam nadzieję, że odpowiednio gęsty) krajobrazu w Mongolii. Badania prowadziłem wśród pasterzy urianchajskich w Ałtaju Mongolskim. Przede wszystkim interesowało mnie, w jaki sposób pasterze działają w krajobrazie, w jaki sposób się w nim poruszają, jak wchodzą w relacje z podmiotami nie-ludzkimi — górami, duchami opiekunami miejsc i ziemią. Obserwowałem, jak praktyki przestrzenne związane z koczowaniem i życiem w górach tworzyły lokalne krajobrazy. […]
Krajobraz nie istnieje obiektywnie, tworzą go jednostki wchodząc w relacje z poszczególnymi obiektami przyrody. Tym samym stanowią go, pozostawiając w nim ślady swojej działalności. Mam przekonanie, że etnograficzny sens krajobrazu musi uwzględniać lokalne praktyki i style życia. Z tego względu powoływałem się na aspekty codzienności, które wiążą się z zamieszkiwaniem. […] traktowałem krajobraz jako świat ludzi, którzy żyją w nim, pracują i trwają w relacjach z innymi podmiotami: nie pozostają na zewnątrz krajobrazu, ale są jego częścią, podobnie jak krajobraz staje się ich częścią. Taki sposób życia tworzy szczególny rodzaj wiedzy opartej na znajomości rzeczy i możliwości partnerskiego czerpania z potencjałów oferowanych przez przyrodę.
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.