Ewa Goldschneider Myśli nieuporządkowane Zeszyt 2

Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 3 dni
Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy
Cena: 20,00 zł
zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Cena regularna:

20.00
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
Cena w innych sklepach: 25,00 zł
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni

Opis

 Ewa Goldschneider

Myśli nieuporządkowane

Zeszyt 2

 

Drogi Czytelniku,

cieszę się bardzo, że oto wziąłeś do ręki Zeszyt 2 i najwidoczniej nie masz zamiaru wyrywania z niego kartek i zdeptania na podłodze.

Tak jak w Zeszycie 1, jestem autorką tekstów i melodii wszystkich piosenek, poza kilkoma z muzyką Bogdana Hołowni i Marcina Partyki. Sama je śpiewam – takie 3 w jednym, już kiedyś o tym wspominałam.

Wiem, obiecałam, że dołożę wszelkich starań, żeby jakoś ten szalony zbiór uporządkować, stosując jakiekolwiek kryterium. Ale otrzymałam w ten sposób

niejednorodną materię, do której najlepiej pasuje określenie Groch z Kapustą.

Tak więc uprzedzam Cię, drogi Czytelniku, że sprawy mogą potoczyć się w sposób niekontrolowany.

 

Rok wydania: 2024 

Wydanie pierwsze

Format 175 x 250 mm

Liczba stron: 46

Oprawa broszurowa

ISBN 978-83-67557-27-6

Cena 25 zł

Projekt okładki Anna Łaskarzewska

 

 

 

Sędzia Małgorzata

Nie znałem, co to jest kryminał,

gdy pierwszy raz ujrzałem ją.

Weszła na salę cud sędzina,

by sądzić tatki szajkę złą.

Głęboko w oczy mi zajrzała,

świat cały zakołysał się,

ochronę świadka obiecała — mów prawdę,

„czy tatko cacy jest, czy be?”

 

Ten wzrok, ten krok, ten włos, to wcięcie,

te jej trzydzieści parę lat,

za noc spędzoną z nią w areszcie

oddam bez żalu cały świat.

 

Świat bez niej nic już nie był warty

i poprzysiągłem, że od dziś

wciąż będę oszukiwać w karty,

napadać, grabić, dusić, gryźć,

byle być blisko mej sędziny,

kwiatuszka, tak ją w duszy zwę,

by osądzała moje czyny

i w pace zamykała mnie.

 

Ten wzrok, ten krok, ten włos, to wcięcie,

choć więcej w talii, więcej lat,

za noc spędzoną z nią w areszcie

oddam bez żalu cały świat.

 

Mijają dni, miesiące, lata,

każdym występkiem splamię się,

byle kwiatuszek Małgorzata

kolejny raz sądziła mnie.

Ukradnę wdowie grosz ostatni,

dziewczynce bułkę wyrwę z rąk,

podepczę biały płaszczyk w szatni

i niech mnie teraz sądzi sąd.

 

Ten wzrok, ten krok, ten włos, to wcięcie,

choć więcej w talii, więcej lat,

za noc spędzoną z nią w areszcie

oddam bez żalu cały świat.

 

Dziś jedna mi nadzieja świeci:

kiedy zadynda stryczka cień,

to ona kopnie w taborecik,

ach, co za szyk! ach, co za wdzięk!

Tę jedną noc spędzi nareszcie

ze mną w areszcie, więcej nikt,

zagramy w oczko i w coś jeszcze,

a potem niechaj wstaje świt

 

Ten wzrok, ten krok, wszystko jak leci,

choć więcej w talii, więcej lat,

za to, że kopnie w taborecik,

oddaję dzisiaj cały świat.

 

Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

Kraj wysyłki:

Opinie o produkcie (0)

Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl